Jejuuu jest już 16;00 właśnie wróciłam z zakupów i zobaczcie co sobie kupiłam na nasze spotkanie . Już nie mogę się doczekać.Hmm zastanawia mnie jedno czy to wszystko nie jest po to aby móc się mną zabawić ? ...... Nadeszła godzina 17:30 poszłam tam ujrzałam jego ślicznie ubranego z , kwiatami .. Pomyślałam to ten jedyny...
-Hej piękna. (pocałował mnie w usta. I wręczył kwiaty)
(po prostu spojrzałam się na niego , nie mogłam wydusić z siebie ani słowa. Otworzył drzwi od restauracji i mnie zaprosił.Usiedliśmy ale niestety musiałam mu coś powiedzieć)
- Wiesz ale niestety muszę Ci coś powiedzieć.Zanim się poznamy to już musimy to skończyć.Powiem to od razu bo potem nie chcę Ci robić przykrości.No bo ja miałam problemy z narkotykami.Przepraszam nie powinnam tu przychodzić. Do widzenia.
Wybiegłam z restauracji z płaczem nie wiem czy on wybiegł za mną bo niestety tego nie pamiętam.Obudziłam się w szpitalu.Nade mną stał lekarz.Powiedział mi , że zostałam potrącona przez samochód.Ale na szczęście mam tylko delikatnie połamaną rękę i lekki wstrząs mózgu.Nic takiego mi się nie stało ponieważ w odpowiednim czasie złapał mnie jakiś Pan , który teraz czeka na korytarzu.
-Dziękuje Panie doktorze.Czy jest ktoś z mojej rodziny ?- Niestety , nie.Ale ten Pan co panią uratował siedzi na korytarzu.
-Czy mógłby Pan go zawołać bardzo chciałabym mu podziękować.
-Już go wołam.
.......................................................................................
-Dzień Dobry piękna.Jak się czujesz ? (wszedł z kwiatami i pocałował mnie w policzek.)
-To ty mnie uratowałeś ? Przecież nie chcesz się spotykać z narkomanką.
-Piękna kto Ci powiedział , że nie chcę ? (pocałował mnie w usta)
-Dziękuje Ci , że mnie uratowałeś.Gdyby nie ty nie wiem co by się ze mną stało.
-Byłbym ostatnim głupkiem gdybym nie pobiegł za tobą.
-(przytuliłam go mocno , poczułam coś jakby drgnęło w moim sercu.)