Muzyka

wtorek, 5 stycznia 2016

Rozdział piąty cz.2 ,, Moje życie to czasem nie bajka ? ''

Jejuuu jest już 16;00 właśnie wróciłam z zakupów i zobaczcie co sobie kupiłam na nasze spotkanie . Już nie mogę się doczekać.Hmm zastanawia mnie jedno czy to wszystko nie jest po to aby móc  się mną zabawić ? ...... Nadeszła godzina 17:30 poszłam tam ujrzałam jego ślicznie ubranego z , kwiatami .. Pomyślałam to ten jedyny... 

-Hej piękna. (pocałował mnie w usta. I wręczył kwiaty)

(po prostu  spojrzałam się na niego , nie mogłam wydusić z siebie ani słowa. Otworzył drzwi od restauracji i mnie zaprosił.Usiedliśmy ale niestety musiałam mu coś powiedzieć)


- Wiesz ale niestety muszę Ci coś powiedzieć.Zanim się poznamy to już musimy to skończyć.Powiem to od razu bo potem nie chcę Ci robić przykrości.No bo ja miałam problemy z narkotykami.Przepraszam nie powinnam tu przychodzić. Do widzenia.

Wybiegłam z restauracji z płaczem nie wiem czy on wybiegł za mną bo niestety tego nie pamiętam.Obudziłam się w szpitalu.Nade mną stał lekarz.Powiedział mi , że zostałam potrącona przez samochód.Ale na szczęście mam tylko delikatnie połamaną rękę i lekki wstrząs mózgu.Nic takiego mi się nie stało  ponieważ w odpowiednim czasie złapał mnie jakiś Pan , który teraz czeka na korytarzu.

-Dziękuje Panie doktorze.Czy jest ktoś z mojej rodziny ?
- Niestety , nie.Ale ten Pan co panią uratował siedzi na korytarzu.
-Czy mógłby Pan go zawołać bardzo chciałabym mu podziękować.
-Już go wołam.
.......................................................................................
-Dzień Dobry piękna.Jak się czujesz ? (wszedł z kwiatami i pocałował mnie w policzek.)
-To ty mnie uratowałeś ? Przecież nie chcesz się spotykać z narkomanką.
-Piękna kto Ci powiedział , że nie chcę ? (pocałował mnie w usta)
-Dziękuje Ci , że mnie uratowałeś.Gdyby nie ty nie wiem co by się ze mną stało.
-Byłbym ostatnim głupkiem gdybym nie pobiegł za tobą.
-(przytuliłam go mocno , poczułam coś jakby drgnęło w moim sercu.)



Rozdział piąty cz.1 ,,Nie dowierzanie ''

Jejku myślałam o nim całą noc. Nie sądziłam , iż  można się zakochać od pierwszego wejrzenia..A największym zaskoczeniem było skąd on ma mój numer.? Napisał do mnie o 00;00.

-Hej pamiętasz mnie? To ja ten koleś , który odprowadził Cie do domu.Mam jedno pytanie.
Czy chciałabyś się spotkać? Może wydaje Ci się to głupie.Jeżeli nie chcesz się ze mną spotkać to po prostu nie przyjdź. Będę czekał dzisiaj  na ul.Chopina 21 przy restauracji o godz. 17;30.Dobranoc ;*

Nie wiedziałam co mam zrobić.Całą noc myślałam o tym.Nawet mi prze myśl nie przeszło , że mogła bym nie przyjść.Ja na prawdę się chyba ZAKOCHAŁAM. Ale ja przecież nie mogę z nim być. Na pewno jak się dowie , że miałam problemy z narkotykami  zerwie ze mną kontakt.


sobota, 28 listopada 2015

Rozdział czwarty !!! ,,To coś odmieni jej życie ? ''

 Nadszedł czwartek.Agata szykowała się na umówioną kolację u Anji. Była trochę  podekscytowana  tym , że jest już normalną kobietą , która nie ma żadnych nałogów. Chociaż miała rodziców,siostrę i przyjaciółkę , doskwierała jej samotność. Nigdy by nie przeszło jej przez myśl  , że ten wieczór zmieni jej życie na zawsze!!! Założyła  to .

-Hej Anja.

-Cześć Aga.O poznaj to jest Wiliam.Wiliam to jest Agata.
-Miło mi poznać (Wiliam.)
-Mi również (Agata)
-No chodź Agata.Rozbierz się i siadaj do stołu.
-Dobra.A jeszcze bym zapomniała proszę taki drobny upominek.O to on.

Anja,Agata i Wiliam zasiedli do stołu.Rozmawiali. Anja jeszcze nie podawała jedzenia, w między czasie Agata zobaczyła , że na stole są cztery nakrycia a nie trzy.Spytała ; 

-Anja a czemu za miast trzech talerzy są cztery?
-Yy no bo (Zaczeła mówić w tym samym czasie zadzwonił dzwonek do drzwi.)
-O już przyszł... (Nie skończyła mówić.)

Wiliam poszedł szybko otworzyć drzwi.Agata i Anja zostały na  same ; 

-Anja po co przychodzi ktoś jeszcze i kto to w ogóle ? Już się cieszyłam ,że spędzę  z wami ten wieczór.
-Agata pożyjemy zobaczymy.

Właśnie w tym momencie wszedł Wiliam z nieznajomym.

-O już jesteś (powiedziała Anja)
-Proszę  Anija to taki mały upominek dla Ciebie i Wiliama.Proszę.(powiedział nieznajomy)
-Agata to jest Czarek.(powiedział Wiliam)
-Miło mi jestem Czarek.(pocałował namiętnie rękę Agaty.)
-Mi również.(uśmiechneła się Agata.)

Wszyscy zasiedli do kolacji.Wszyscy oprócz Agaty śmieli się rozmawiali , tylko ona była taka przybita.W głębi duszy czuła , że Czaruś podoba jej się.Zerkała na niego od czasu do czasu.Myślała o nim.

-Jejku jak późno.Będę już musiała iść.(oznajmiła wszystkim Agata.)
-No rzeczywiście.(Powiedział Czarek.) Fakt ja też już będę się powoli zbierał.

Agata ubrała się szybko i pożegnała się z Anją i Wiliamem.Czarek zaproponował , że ją odprowadzi.Ona nie zaprzeczyła ale szybko wyszła.On pobiegł za nią.

-Haloo Agata poczekaj !!! (krzyczał za nią , biegnąc.)
-Tak ? 
-Mówiłem , żebyś poczekała.
-Yhym.
-Dotrzymam Ci towarzystwa, oczywiście , jeśli pozwolisz.?
-(Agata nic nie odpowiedziała.)
-Brr jak dzisiaj zimno.Nie zimno Ci w tym płaszczyku ? (o tym )
-(Spojrzała się z irytacją na niego.On w miedzy czasie ściągną swój szalik i opatulił nim ją.)
-Nie trzeba było (nareszcie odpowiedziała)
-To co mogę dotrzymać Ci towarzystwa ? 
-Jak chcesz , czemu nie ? Tylko wiesz ja już jestem koło swojego domu.
-No cóż.Mam nadzieję , że jeszcze kiedyś się zobaczymy.(włożył jej numer swojego telefonu w kieszeń.)
-(Pocałowała go w policzek i poszła szybkim krokiem do domu.)

Czarek wracając nie mógł przestać skakać ze szczęścia.Agaty serce nie mogło przestać bić.Co za dzień...

Rozdział trzeci !!! ,,Czy to był zły początek złego ? ''

Agata  została przetransportowana  do szpitala narkomanów. Spędziła tam 6 mies. Tyle wystarczyło aby   mogła zostać  normalną dziewczyną jaką była wcześniej.  Zaraz po wyjściu udała się do swojej najlepszej przyjaciółki. Tam przez najbliższe dwa mies. stała się historia o której nikt nigdy nie myślał , że coś takiego w jej życiu może się stać.


-Jejku Nareszcie wyszłam ze szpitala... Moje życie dużo się  zmieniło . Teraz jak sobie pomyśle jakim byłam człowiekiem płakać mi się chce.. Nie wiem dlaczego tak zrobiłam. Tak strasznie Cie kocham. Jesteś jedyną osobą , która zawsze przy mnie była.Przedtem jak byłam złą osobą i teraz jak już jestem tą dobrą. Dziękuje Ci. 

- Też się strasznie cieszę , że się zmieniłaś. Szczerze powiedziawszy nie mogłabym Cie zostawić na pastwę losu. Serce by mi pękło. Przecież wiesz , że jesteś jak moja siostra.

- Przez te pół roku to się chyba coś zmieniło co? Opowiadaj jak tam. Znalazłaś sobie kogoś?

-No fakt nie było Cie z nami kawał czasu  ale wszystko sobie nadrobimy..A właśnie z moją miłością to co innego.. Właśnie z tym tematem to  chciałabym  zaprosić Cię na kolację w czwartek na 17;00.

-Oooo to super !! .Jasne , że przyjdę ;) 





sobota, 24 października 2015

Rozdział drugi !!! ''Czy to jest aż takie złe ?? ''

                     Kolejne złe rzeczy się ze mną działy, a ja nie chciałam nic z tym zrobić.Może i ktoś chciał mi pomóc ale nie zwracałam na to uwagi.

         No bo wiesz nie mogłam się wczoraj z tobą spotkać...Wiesz no... Miałam masę roboty...Działo się tu i tam..

          - AGA ! Przecież Ci mówiłam , że jak z tym nie skończysz to ja wezmę sprawę w swoje ręce!!!

- Tak yhym.. Nie martw się o mnie.Dam sobie rade..Opowiem Ci co tam fajnego robiłam :D Było extra xD Muszę Cię kiedyś zabrać ze sobą. :)) 

-Nie zbyt chcę wiedzieć .. Ale no dobra..Dawaj... 

-Zadzwoniłam rano do Łysego.
        -  co dzisiaj działamy a ten do mnie;
- , że chyba co to zawsze..
Przyjechał po mnie ok.11.Wbiłam do baru a oni do mnie , że chujowy towar.Spróbowałam.No rzeczywiście.! Zadzwoniłam do Dekla  czy możemy się spotkać.Wzięłam swoich ziomków , i pojechaliśmy.Wyszłam z samochodu a ten debil zaczął mnie całować po sygnetach. Jebłam mu z pięty w czoło.I do niego ; 
-Co to kurwo za towar?? 
(W tym samym czasie jebłam mu kose pod żebra , jebną o glebę i zaczął się trząść) Kazałam moim ziomkom go sprzątnąć.
W  drodze powrotnej skoczyliśmy po troszkę towaru i po kilka dziwek.

- AGA  ? Ty jesteś normalna ? Bo ja sądzę , że nie ! 

-To masz  problem XD 

wtorek, 13 października 2015

Rozdział pierwszy !! Sobota była extra !!!

                   Rozmowa z przyjaciółką ? Moje życie to czysta zabawa... Wiem może to nie normalne ale jest super ^^^ Jestem bohaterką tego opowiadania nazywam się Agata mam 20 lat opowiem wam pewną historię...

                                       -Spotkanie z psychiatrą ? To nie dla mnie przecież wiesz , to nie dla mnie.Skończmy ten temat on nie ma sensu ja nie zmienię tego co naprawdę chcę robić w swoim życiu!! Mi to odpowiada ! Chcę tak i nic Ci do tego. W środę zostajesz w domu ? 

- Ja znowu biorę antybiotyki i normalnie do pracy  :((( 

-A ja nic chyba , że antydepresanty. Koke ? 

- Jezu.............

-Wiesz ja teraz proszki.. HERA , KOKA,HASZ.LSD.....

-Tsaa. Zapewne  znowu były fajki zaraz żyła wiesz kreska przed klubem kreska w klubie.

- No a jak. Były jeszcze dziwki i czysta.

- (-,-) Jesteś taka prosta....

-Działy się rzeczy , które nie powinny. No to Ci opowiem.Ja wchodzę a tam beze mnie w żyłę. ;
  • Co kurwa nie poczekaliście na lepszy towar.
Wprowadzili moi ochroniarze czarną walizkę.Jeb na stół!Dawać hajs bo was rozjebie skurwysyny bo was rozjebie. Zapłacili i zabawa trwała dalej...Wchodzę do jednego z pokoi z takim jednym fajnym a tam kurwa trzej murzyny i jedna biała.Następny pokój wolny. Jea! Jebną mnie na łóżko i tak do rana... Działy się rzeczy , które nie powinny.Potem już nas samym ranem doszli z tego pierwszego pokoju..Taka tam skromna u Łysego w barze.To ty nie wiesz co się działo w niedzielę.Wychodzę z pokoju a tam zajebani wszyscy w trzy dupy.Patrze na korytarzu leży browar. Jebłam go..Potem poszłam do Łysego po hajs i miałam wracać na chatę.Weszłam do pokoju tych murzynów patrze śpią wszyscy laska miała kutasa murzyna w dupie to jebłam im 5-dych na półkę i poszłam do tego fajnego się pożegnać. Wlazłam pod kołdrę to tak zostałam nam do 17;00. Nie dość , że fajny to zna chyba całą kamasutrę. Odwiózł mnie łysy na chatę. Jebłam w kimono i niedawno wstałam.

-Jezu dobra Narazie !!! Ps. Popracuj nad słownictwem.

-Bajo laska.